Powstawał ponad 30 lat. Ma chronić Małopolskę przed powodzią

- To inwestycja, która ma chronić region, a także Kraków, przed powodzią. To jest jej główny cel - powiedziała premier Beata Szydło podczas środowej uroczystości otwarcia zbiornika wodnego Świnna-Poręba na Skawie w Małopolsce. Zbiornik powstawał przez ponad 30 lat.

W uroczystości otwarcia zbiornika wodnego Świnna Poręba uczestniczyli premier Beata Szydło, minister środowiska Jan Szyszko oraz minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.

Ochrona przed powodzią

Premier zwróciła uwagę, że otwarcie zbiornika to szczególny dzień, bo oddawana jest do użytku bodaj najdłużej realizowana inwestycja w Polsce. Decyzja o budowie zbiornika Świnna-Poręba zapadła bowiem w 1986 roku, a zbiornik miał być gotowy po 10 latach.

Jak mówiła szefowa rządu, dopiero w 2016 r., "kiedy rząd PiS wziął odpowiedzialność za sprawy Polski, przywróciliśmy finansowanie i ta inwestycja została zakończona". - To co nie udało się w ciągu 30 lat, udało się w niespełna dwa lata, kiedy rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Trzeba o tym mówić, że w tak krótkim czasie ta budowa została dokończona - oświadczyła szefowa rządu.

Szydło dodała, że zbudowany zbiornik, oprócz ochrony przed powodzią, może też zwiększyć atrakcyjność turystyczną regionu. Zwracała uwagę, że przy okazji realizacji inwestycji powstała sieć dróg lokalnych, zbudowano też nową infrastrukturę kolejową.

Premier zwróciła uwagę, że otwarcie zbiornika to szczególny dzień, bo oddawana jest do użytku bodaj najdłużej realizowana inwestycja w Polsce. Decyzja o budowie zbiornika Świnna-Poręba zapadła bowiem w 1986 roku, a zbiornik miał być gotowy po 10 latach.

Jak mówiła szefowa rządu, dopiero w 2016 r., "kiedy rząd PiS wziął odpowiedzialność za sprawy Polski, przywróciliśmy finansowanie i ta inwestycja została zakończona". - To co nie udało się w ciągu 30 lat, udało się w niespełna dwa lata, kiedy rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Trzeba o tym mówić, że w tak krótkim czasie ta budowa została dokończona - oświadczyła szefowa rządu.

Szydło dodała, że zbudowany zbiornik, oprócz ochrony przed powodzią, może też zwiększyć atrakcyjność turystyczną regionu. Zwracała uwagę, że przy okazji realizacji inwestycji powstała sieć dróg lokalnych, zbudowano też nową infrastrukturę kolejową.

Dodała, że przed regionem tym "rysują się bardzo duże perspektywy". - Dla regionu otwierają się bardzo duże możliwości. To jest też wymiar symboliczny, że nie tylko duże miasta, nie tylko ta Polska, która jest już rozwinięta na wysokim poziomie, zyskuje szanse. Dla tego regionu pojawiają się zupełnie nowe możliwości i mam nadzieję, że zostaną wykorzystane - powiedziała szefowa rządu.

Tania inwestycja

Szyszko zwracał uwagę, że inwestycja jest przykładem, na to, "w jaki sposób można realizować koncepcję zrównoważonego rozwoju, czyli wzrostu gospodarczego wraz z poprawą zasobów wodnych". Podkreślił, że to jeden z priorytetów obecnego rządu.

- Ta inwestycja to ponad tysiąc hektarów powierzchni wodnej, to maksymalne zakumulowanie 176 milionów metrów sześciennych wody, to wzmocnienie bezpieczeństwa powodziowego tego regionu, łącznie z Krakowem. To również wzrost zasobów wodnych, które mogą służyć człowiekowi, również jako woda pitna - wymieniał szef MŚ.

- Ta inwestycja kosztowała 2,2 mld złotych. Gdybyśmy popatrzyli na to z punktu widzenia korzyści, można powiedzieć, że to jedna z najtańszych inwestycji - mówił.

Wkład kolejarzy

Adamczyk podkreślił, że w ramach inwestycji powstał najdłuższy w Polsce most kolejowy, liczący prawie 400 m długości.

Nowe drogi powstaną w północno-wschodniej Polsce? Szydło: to istotne ze względów strategicznych

Rząd kładzie duży nacisk, by w najbliższym czasie były realizowane projekty infr... ZOBACZ WIĘCEJ »

Minister podziękował kolejarzom za wkład w uruchomienie tej inwestycji. - 1/4 kosztów realizacji tej inwestycji, czyli 519 mln zł to koszt przebudowy linii kolejowej, która prowadzi do Zakopanego. To najdłuższy w Polsce most kolejowy - powiedział.

Drugi most, również tutaj zrealizowany - o długości 234 metrów - to linia kolejowa, która już na tym odcinku przystosowana jest do przejazdu pociągów z prędkością 120 km/h - jak mówił Adamczyk - w przypadku pociągów osobowych i "80 km/h" dla pociągów towarowych.

Zwrócił uwagę na wysiłek związany z realizacją tego przedsięwzięcia. - Te inwestycje kolejowe w szczególności determinowały realizację całego przedsięwzięcia i były w pewnym momencie nawet i przeszkodą w rytmicznej realizacji tej inwestycji. Dziękuję kolejarzom, dziękuję tym inżynierom, którzy pochylali się nad tym przedsięwzięciem, podobnie jak drogowcy - zaznaczył.

- W ubiegłym roku podpisaliśmy umowę na rewitalizację, modernizację szlaku kolejowego Kraków-Skawina-Sucha Beskidzka. (...) Przygotowujemy się do realizacji drugiego dużego odcinka, od Suchej Beskidzkiej do Zakopanego - powiedział szef resortu infrastruktury.

Jak podkreślił, w związku z inwestycją przebudowano bez mała 11 km dróg krajowych i "dziesiątki kilometrów dróg samorządowych".

Długa historia zbiornika

Budowę zbiornika wodnego Świnna Poręba koło Wadowic rozpoczęto w 1986 r., ale pierwszy pomysł na jego budowę pojawił się już w okresie międzywojnia. Zbiornik powstał na rzece Skawie, która jest dopływem Wisły.

Resort informował, że zbiornik będzie miał pojemność 161 mln m sześc. i maksymalną powierzchnię 1 tys. 35 ha. Maksymalna wysokość zapory wyniesie 54 m, a jej długość 604 m. Koszty budowy zbiornika wyniosły ponad dwa mld zł.

W czerwcu w Sejmie wiceminister środowiska Mariusz Gajda zapowiedział, że eksploatacja zbiornika wodnego Świnna-Poręba na rzece Skawie rozpocznie się w przyszłym roku.